Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 30 czerwca 2014

„Kraina Siedmiu Wzgórz” część II

- Pomożesz nam? – zapytała zadowolona                                                                                                                        
  On twierdząco kiwną głową… Następnego dnia okazało się że atak był dokładnie zaplanowany ze strony ogrów.                                                      
Zielone potwory dobre miały miecze i wspaniałe tarcze, lecz i tak przegrały, ponieważ wieś uratował nikt inny jak człowiek, który upolował wczoraj niedźwiedzia.                                           
Taki wpis pojawił się w kronice Gorlandu, ponieważ przybysz zabił przywódcę zabrał łup, który ukradli, ogry zaczęły się wycofywać…                                                                                   
   -Znowu okazało się że jesteś w czymś dobry… - powiedziała Nerida                                                  
- W czym? – zapytał zmęczony już obroną wioski                                                                     
  – we władaniu mieczem – odpowiedziała                                                                        
  –chce wiedzieć więcej – ożywił się                                                                                
  –  Wiem co robić, dziesięć dni stąd idąc pieszo jest wieża maga który nazywa się Xsar –powiedziała                                                                                                                           
 -Świetnie dziękuje Ci! Jeszcze dziś wyruszam! – odrzekł całkiem już rozbudzony                   
  – Dobrze dam Ci konia – powiedziała Nerida                                                                                   
–Nie trzeba, mam transport – powiedział                                                                  
-Jak to?- zapytała ale nie uzyskała odpowiedzi                                                                                                                                                        
 Jej tymczasowy lokator bardzo szybko się spakował i zaczął się żegnać, z nią, potem wyruszył do Tordiana a ten zdziwiony nagłym wyjazdem również chciał podarować mu konia, lecz ten znowu nie przyjął.
Udał się do gryfa, osiodłał go i wyruszył, leciał nad dwoma morzami po trzech wzgórzach zrobił sobie postój, następnie leciał nad pięcioma jeziorami i sześć oma górami, wiedział że na siódmej znajduję się wieża maga. Lecz zanim doleciał musiał zrobić sobie kolejny postój na polanie ponieważ gryf był już bardzo zmęczony. Napoił go i poszedł spać, gdy się obudził na polanie coś się zmieniło                                                                                                                                    -Wydawało mi się że drzewa stały inaczej                                                                                                                              
- Tak, to my enty, możemy ci powiedzieć wszystko co chcesz za opłatą lub prezentem – powiedziały Enty jednym, wspólnym szumiącym głosem                                                                                             
- A co wiecie? – zapytał podnosząc się                                                                        
 - Wszystko! – odpowiedziały szumiące głosy                                                                                                                                                                     
- Nikt nie wie wszystkiego! –odpowiedział drwiąco siodłając gryfa                                                                                                                                                                   
- I tu się mylisz, my wiemy! – brną dalej Enty                                                                                        
- Nie mogę słuchać tych bzdur!!! – powiedział nadal rozbawiony siadając na Gryfa – na przód Gramer- powiedział i ruszył                                          
 
 
P.S Przepraszam że tak mało ale na tym laptopie mam tylko tyle jak odzyskam tamten to wkleję resztę :/
 
P.P.S Ja tego opowiadania nie piszę na bieżąco, wklejam króciutkie, skończone, aby sprawdzić czy Wam się podoba i jaka jest ilość komentarzy, więc jak chcecie po tym opowiadaniu "wstępnym" przeczytać "prawdziwe" to zapraszam do komentowania :)                         

3 komentarze:

  1. Bardzo fajne, ale widać że nie jesteś wprawiona w pisaniu opowiadań :) Powodzonka dalej,
    Beata :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawe opowiadanie. Kilka szczegółów bym dopracowała. Ale uważam, że uczysz się-jak każdy :) zapraszam do mnie http://chcebyckopciuszkiem.blogspot.com/ O tle wspominałam na zapytaju :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajne opowiadanie! <3
    Zapraszam na NOWY POST!

    Za każdy komentarz się odwdzięczam!
    http://szejkus.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

GRY